TGNet.pl The Gamers Network
From Gamers For Gamers - Od Graczy Dla Graczy
Recenzja
Killzone 3
Fabuła
Gra rozpoczyna się praktycznie od razu po zakończeniu części poprzedniej. By nie dużo spolerować osobom , które jeszcze nie ukończyli Killzone 2 dopowiem że tym razem oddział ISA musi wydostać się z Planety Helghan.
Gameplay
Rozgrywka nie zmieniła się praktycznie w żaden sposób względem poprzedniej części. Także znów strzelamy i przekręcamy zawory , choć twórcy dodali znów ciekawe sekwencje pojazdowe i co mnie bardzo ucieszyło skradankowe , w których musimy na przykład przekradać się przez zastępy wroga w Helghańskiej dżungli.
Grafika – Audio
Tak jak we wstępie , grając w kolejną część Killzone mamy uczucie że gramy w to co przed paroma latami , a grafika nie pozwala się tego uczucia pozbyć. Mimo to silnik graficzny gry , o ile taki sam , powala resztę strzelanek na kolana. Udzwiękowienie trzeba po prostu sprawdzić samemu.
Multiplayer
W przeciwieństwie do poprzedniej części , tym razem wypróbowałem tryb dla wielu graczy i powiem tylko tyle że jest dość dobry. Naprawdę , a mówi to gracz , który stawiana singiel. Tryby są podzielone na kategorie znane z innych tego typu gier , dla przykładu tryb operacji czy zdobywanie flag. Naprawdę dobrze się bawiłem i do tej zabawy powrócę. Przecież czekają na mnie bronie i umiejętności w każdej z klas do odblokowania.