top of page

Recenzja

 

Dawn Of The Planet Of The Apes

 

Czy zadajesz sobie czasem pytanie jak zachowujemy się wobec innych ras , jeśli tak to zastanów się jak zachowujemy się wobec siebie samych ? Na to i inne pytania muszą odpowiedzieć sobie główni bohaterowie filmu , którymi są tytułowe małpy. Cała Ziemia została zainfekowana przez wirus , który zniweczył prawie całą ludzkość , a resztkę cywilizacji odciął od prądu , pożywienia oraz innych teoretycznie ważnych dla nas współczynników , które umożliwiałyby nam spokojne życie. Tak zaczyna się film o resztce ludzkiej cywilizacji i resztce małpiej rasy…

 

Film przedstawia zarówno relacje ludzkie jak i małpie z naciskiem na tych drugich. Przedstawione zwierzęta zachowują się jak ludzie , a niektórzy z nich potrafią rozmawiać po ludzku , czego świadkiem będziemy My sami. Jest to kontynuacja produkcji z 2011 roku o podobnie brzmiącym tytule „Geneza Planety Małp”. Kontynuacja , o której mowa nawiązuje jednak szczątkowo do poprzedniczki i jest bardziej brutalna i poważniejsza.

 

Swiat w filmie został przedstawiony jako zniszczony przez przyrodę i człowieka , co pomaga poczuć się jak w grze The Last Of Us ( liczne budynki pokryte ciągnącymi się aż do sufitu lijanami czy porośnięte mchem samochody , a do tego „hydroelektrownia” ). Same Małpy zostały wykonane z należytą dbałością ( każdy z osobników posiada swoje cechy , które długo pamięta się po obejrzeniu filmu ) , a do tego jak wspomniałem wcześniej zachowują się jak ludzie. W filmie tym wyrażnie widać że to właśnie zwierzęta mają przewagę ( nie tylko liczebną ) nad ludzmi , a ich pierwsze spotkanie z małpami w lesie od początku nie układa się zbyt dobrze.

 

Produkcję tą zdecydowanie mogę polecić każdemu , kto choć trochę interesował się „Planetą Małp” za młodu i chciałby poznać interpretację twórców tego tytułu…  

bottom of page